2017-10-08

Krótko o... kwiatach

Japońska nazwa to higanbana, łacińska - lycoris radiata, a polska - (podobno) czerwona pajęcza lilia.

Japońska nazwa higanbana znaczy "kwiat okresu higan". (O okresie higan pisałam tutaj)
Rzeczywiście, kwitnie w okolicach równonocy jesiennej.

Są głównie czerwone, ale zdarzają się też białe. Na prostej łodyżce rozkwita jeden kwiat. Liście pojawiają się dopiero później, kiedy kwiat przekwitnie.



 




Niesamowite, prawda?

13 komentarzy:

  1. Przesliczne leluje! I takie smieszne, bez lisci, jakby ktos kwiatki obcial, i wetknal w ziemie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, że dziwnie wyglądają :) Perwszy raz chyba się spotkałam z takimi kwiatami.

      Usuń
  2. Te rośliny są przepiękne. Bardzo subtelne i delikatne.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naturze wyglądają jeszcze ładniej niż na zdjęciach :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. To kwiat śmierci....

      Usuń
  3. Kocham kwiaty, trafiłaś w mój czuły punkt:)
    Oczy nie mogą się napatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają.
      O kwiatach pisałam jeszcze 16 kwietnia (sakury, czyli japońskie wiśnie), 1 maja (azalie) i 18 czerwca (hortensje) :)

      Usuń
  4. Wyglądają jak z filmu SF, największe wrażenie robi zdjęcie nr 5 :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ciekawa opinia! Faktycznie, spojrzałam jeszcze raz i chyba się z Tobą zgodzę.

      Usuń
  5. Te kwiaty pojawiają się w wielu mangach i anime ^^
    Są też takim symbolem śmierci
    I są naprawdę prześliczne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to nie interesuję sie mangą ani anime, więc zupełnie o tym nie wiedziałam :)

      Dziękuję za komentarz i przepraszam za późną odpowiedź - nie dostałam powiadomienia o nowym komentarzu, a na ten blog rzadko zagladam.
      Szkoda, że się nie podpisałaś/eś Anonimowy :(

      Usuń